sobota, 11 października 2014

Rozdział 11

(...)
-Bardzo cię przepraszam ...za tamto...-byłam strasznie skrępowana
-Oj przestań!-zaprzeczył-To ja cię przepraszam. Byłem zdenerwowany... Narada  wojenna osiągnęła fatalne skutki i jeszcze ten Jet ...
-A więc... zgoda?-zapytałam nieśmiało
W odpowiedzi dostałam niewielki uśmiech.Objęłam go czule i jak zawsze w takich momentach,odezwał się mój kochany braciszek...
-Co?! Ale... Wy... Nie możecie być parą! Ty jesteś woda, a ty...
-Zamknij się Sokka!-miałam już tego serdecznie dość!
-Hyyyyy!-zaczął się dusić z wrażenia-Ty...ty...Tato!
-Synu,muszę się zgodzić z twoją siostrą-ja zawsze wygrywam...-Ty wogóle się kiedyś słuchałeś?! Zmień płytę!-zażartował
Sokka się obraził,a ja z tatą śmialiśmy się w najlepsze. Zuko siedział nieruchomo,jakby bez duszy. Czułam,że przeszywa mnie jego wzrok. Aby nie okazywać mojego skrępowania,postanowiłam obrócić to wszystko w żart:
-Zuko, co się stało? To było śmieszne!-zaśmiałam się i pociągnęłam jego wargi tak,że pochwili na jego twarzy powstał ogromny uśmiech. Tym razem nawet naburmuszony Sokka śmiał się w najlepsze,ale mój chłopak nadal przeszywał mne wzrokiem. Chwilę krępującej ciszy przerwał nasz tata:
-Noo, ekhem!-odchrząknął-Kataro, wracamy do domu.-jak ja go kocham!-Ja muszę jeszcze wstąpić z Sokką do jego nauczycielki... Zuko-tu podniósł na niego wzrok-Mógłbyś odprowadzić ją do domu?
"Och nie, tylko nie to!"Przez tą całą sytuację z Jet‘em byłam bardzo zawstydzona. Nawet własnemu chłopakowi nie potrafiłam spojrzeć w oczy. A teraz ojciec każe mu odprowadzić mnie do domu...
-Dam sobię radę!-zaprzeczyłam. Musiałam jakoś wybrnąć z tej sytuacji!
-Ale nie ma problemu by...-zaczął
-Nie mam 10 lat! Nie potrzebuję pomocy przy powrocie do domu!
-Kochanie ja wiem, ale mimo wszystko...-tata nie dokończył...
-Ach! Zostawcie mnie w spokoju!
-Katara...-chłopak złapał mnie za ramię. Wyrwałam mu się, odwróciłam na pięcie i wyszłam.
Gdy szłam przez park czułam,że muszę wszystko przemyśleć. Usiadłam na dobrze znanej mi ławce. Przypominałam sobie,jak to było kiedy nie miałam żadnych zmartwień... Razem z Jet'em byliśmy szczęśliwi... zaprosił mnie na potańcówkę i pisał takie pękne listy miłosne. Serce mi się ściskało na samą myśl o nim. Przystojny,wysoki i romantyczny brunet... Jak taki ktoś mógł okazać się takim draniem?! "Kataro skup się! Jet cię zdradził, nie możesz z nim być!" Właśnie wtedy do mnie dotarło... Tak samo jak ja teraz, czuje się Zuko, a jednak mimo to mi wybaczył...
-Katara? Co ty tu robisz?-ten głos rozpoznam wszędzie...
-Jet!- gwałtownie odwróciłam się w jego stronę
-Zaraz...-przyłożył mi rękę do czoła-Źle się czujesz?
-Co...? Aż tak źle wyglądam?-zapytałam ze śmiechem
-Nie, skądże tylko... ty cieszysz się na mój widok?
-Jet...-szykowała się poważna rozmowa... Chłopak spojrzał na mnie pytająco:
-Coś nabroiłem?- zaśmiał się ironicznie
-Nie ty głuptasie-teraz śmialiśy się obydwoje,ale gdy zobaczył moją minę, natychmiast przestał-Wiesz, ja chyba ciągle coś do ciebie czuję...
-Naprawdę?-uśmiechnął się ironicznie
-Nie da się ukryć,że jesteś przystojny i romantyczny ale... obiecasz,że nikomu nie wygadasz?
-Jasne,że nie.-w jego oczach pojawiły się iskierki szczęścia. Nie mogłam powstrzymać się ze śmiechu,przez tego wariata!
-A więc... nie wiem którego wybrać!-uff, jak dobrze,że w końcu to z siebie wydusiłam!
-Wybacz,ale nie rozumiem...?
-No, bo... ech,to głupie...
-Mi możesz powiedzieć!-nalegał
-Jutro ci powiem-wybrnęłam z sytuacji-a teraz muszę już iść...-złapał mnie za rękę
-A więc, między nami zgoda?-spytał niepewnie. Nigdy nie widziałam go w takim stanie. Wyglądał na zagubionego... Spojrzałam mu w oczy i ujrzałam tam wielki żal. Po chwili namysłu rzuciłam mu się na szyję i utknęliśmy w przyjacielskim uścisku. Po tych czułościach pożegnałam się i wróciłam do domu.
Sokka i tata jeszcze nie wrócili,więc miałam cały dom dla siebie. Szybko pobiegłam do pokoju, wyjęłam pamiętnik i długopis. Zamieżałam spisać listę zalet i wad Zuko i Jet'a. Gdyją przeczytam, wreszcie będę wiedziała,kktórego z nich mam wybrać...
C.D.N.


-----------------
Powiem tylko tyle,że jsst przed 1.00 więc z góry przepraszam za błędy ;/
Specjalnie nie zapisałam tej listy,bo pomyślałam,że to wy zadecydujecie z kim ma być Katara. Wypiszcie wady i zalety chłopaków w komentarzach <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz